Kiedy Julię niespodziewanie porzuca mąż, wydaje się, że nic dobrego już jej w życiu nie czeka. Jednak coś się kończy zazwyczaj po to, aby mogło się zacząć coś nowego. Być może to czas, aby zadbać wreszcie o siebie, aby spełnić swoje marzenia. Tymczasem Julia od wielu lat ma jedno marzenie. JEDNO, ALE ZA TO WIELKIE - ZAMIESZKAĆ W SŁONECZNEJ TOSKANII. Gdy mija pierwszy szok, kobieta wyjeżdża jako pielęgniarka do pracy do Włoch... tam na jej drodze pojawiają się nowi mężczyźni, którzy mogą odmienić jej życie. Wzruszająca opowieść, której akcja dzieje się w pięknej toskańskiej scenerii i miasteczkach niekoniecznie znanych z popularnych przewodników. Do tego wszystkiego zapachy kuchni włoskiej kuszące bezustannie i historia wielkiej miłości. Bo bez miłości nic przecież nie ma sensu...
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Katarzyna Janus.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Książka, którą trzymacie w rękach, to opowieść o wygodnym życiu. Zdecydowanie subiektywny, typowo wakacyjny, szczery, oparty na własnych obserwacjach i doznaniach zmysłowych i może miejscami trochę emocjonalny przewodnik po Toskanii. Takiej, jaką poznałam, podróżując po tym pięknym regionie - przyjaznej, prostolinijnej Toskanii spoza głównego szlaku. Ja po prostu lubię takie proste, chłopskie życie. Na wakacje jeżdżę po to, żeby odpocząć, a nie żeby biegać po zabytkowych schodkach lub zastanawiać się, z którego roku jest ta czy inna kamienna ściana. Podczas gdy inni smażą się na plażach lub kiszą w miejskich murach (czytaj: tzw. atrakcje turystyczne), ja na wakacjach w Toskanii wybieram głuszę: pola, lasy i gaje oliwne. Nie znam dobrze toskańskich miast, więc nie zanudzę nikogo opisami niekończących się spacerów po Sienie, Pizie lub Florencji. Z szacunku dla wspaniałej florenckiej historii postanowiłam po prostu zrezygnować z jej opisu. Sienę potraktowałam pobieżnie, od strony zakupów, których jestem pasjonatką. Pizy nie znajdziecie w ogóle. San Gimignano zobaczycie natomiast z perspektywy długiej kolejki po lody. Ale za to najlepsze na świecie! Nie jestem typem turysty muzealnika, nie mam zresztą też pamięci do dat, więc zbyt wielu ich w tej książce nie znajdziecie. Obiecuję natomiast opisy życia we włoskim stylu - la dolce vita. Toskania, że Mucha nie siada (tak naprawdę upierałam się, żeby tytuł brzmiał: Toskania, że mucha przysiada! , co byłoby bliższe prawdzie) to swobodne opowiadanie o tym, jak uszczknąć trochę Italii dla siebie i przywieźć ją do Polski: czy to w formie zakupów, czy wspomnień, czy też nadwagi. Bo musisz wiedzieć, Drogi Czytelniku, że znajdziesz tu dużo opowieści o jedzeniu i innych przyjemnościach. Zresztą struktura tej książki doskonale to odwzorowuje - są tu moje toskańskie grzechy, przystanki, przysmaki, zakupy, mężczyźni i słowa przydatne w wielu sytuacjach. [ Od Autorki - fragment]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Czy podróż do serca Włoch pomoże zdjąć rodzinną klatwę i odmienić los?
Od dnia, w którym ponad dwieście lat temu Filomena Fontana rzuciła klątwę na swoją młodszą siostrę, żadna z drugich w kolejności córek z klanu Fontanów nie znalazła miłości.
Niektóre - jak Emilia, szczęśliwa singielka pracująca w rodzinnej piekarni na Brooklynie - uważają, że to jedynie zbieg okoliczności. Inne - na przykład jej seksowna kuzynka Lucy - twierdzą, że to prawdziwa klątwa.
Obie singielki są jednak zaskoczone, gdy ich cioteczna babka Poppy dzwoni ze zdumiewającą propozycją: jeśli pojadą z nią do jej ojczyzny - Włoch - przysięga, że w swe osiemdziesiąte urodziny spotka się z miłością swojego życia na schodach katedry w Ravello i w ten sposób przełamie raz na zawsze Klątwę Drugich Córek.
Na tle weneckich kanałów, falujących toskańskich pól i czarujących wiosek na wybrzeżu Amalfi kwitnie romans, wypełnia się przeznaczenie, a na światło dzienne wychodzą bolesne rodzinne sekrety.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Lori Nelson Spielman ; z języka angielskiego przełożyła Ewelina Gałdecka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W drodze między Paryżem, Warszawą, Wenecją i Positano wiele może się wydarzyć. Czasem trzeba wybrać boczne, okrężne drogi, by dotrzeć do celu. Los jednak dobrze wie, dokąd nas prowadzi. Dla Leli i Nicoletty tym miejscem okazał się stary dom na skraju winnicy, w sercu malowniczej Toskanii. I choć dotąd się nie znały, mają ze sobą sporo wspólnego. Temperamentna Lela jest wściekła, bo były chłopak zniweczył jej plany. By nie posunęła się w zemście za daleko, przyjaciółki wyprawiają ją do Toskanii. Droga Nicoletty również nie należała do łatwych. Dotąd szczęśliwe i poukładane życie przerwała nagła śmierć jej ukochanego męża. Żeby do reszty nie zwariować, wyrusza w podróż do przeszłości - przez Wenecję z młodości, do toskańskiego domu po przodkach. Ma nadzieję, że w ocienionym cyprysami domu będzie mogła odciąć się od świata i na nowo zaplanować swoją przyszłość. Okazuje się jednak, że towarzystwa jej nie zabraknie...
Opis pochodzi od wydawcy
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Magdalena Kordel.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Siedzieliśmy nieco oszołomieni w pustym biurze mecenasa. Po wielu godzinach dokładnego, punkt po punkcie uzgadniania szczegółów podpisaliśmy wreszcie przedwstępną umowę, na mocy której mieliśmy wkrótce zostać właścicielami starego domu w Toskanii. Gdy składałam podpis na grubym pliku kartek, ręka mi drżała. Właśnie zobowiązujemy się do zapłacenia olbrzymich pieniędzy, których tak naprawdę nie mamy, za dom, którego tak naprawdę nie potrzebujemy.
Pewnego dnia rozkochane we Włoszech warszawskie małżeństwo postanawia zrealizować tlące się w głębi serca marzenie o zamieszkaniu w Toskanii. Po wielu perypetiach znajdują i zaczynają remontować stary młyn pod Cortoną, z którego roztacza się widok na porośnięte oliwkami wzgórza oraz na willę Bramasole, należącą do Frances Mayes, autorki powieści Pod słońcem w Toskanii. Będą teraz sąsiadami.
Mogłaby się tak rozpoczynać fikcyjna opowieść, jednak w tym wypadku jest to zapis faktycznych wydarzeń, które pokazują, że "chcieć to móc", a słoneczna Italia otwiera się nie tylko przed Amerykanami.
Przeglądałam życiorysy znajomych i zastanawiałam się, czy rzeczywiście chcę porzucić tę ścieżkę, której trzymałam się przez kilkanaście ostatnich lat. - Trzeba robić rzeczy, które posuwają cię naprzód. Sprzedajesz swój czas, ale stoisz w miejscu - tłumaczył mi Grzegorz - Zobaczysz, okaże się, że to najlepsza decyzja, jaką w życiu podjęłaś. Po miesiącach ciągłych podróży, budowania planów, poznawania nowych ludzi, nowego języka, nowego kraju wygląda na to, że miał rację.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni