Dalsze losy rodziny Stawińskich, ich przyjaciół i wrogów. Banderowcy wciąż napadają na wsie i wycinają w pień Polaków. Wanda, próbując ratować życie, ucieka do lasu, ale w czasie drogi zawraca, bo nie potrafi zostawić bliskich na pastwę zbrodniarzy. Jakimś cudem udaje jej się wyjść cało z pogromu, ale niestety nie wszyscy Stawińscy mieli to szczęście. Opłakując śmierć matki, razem z ojcem i siostrami trafia do Łucka. Niestety nikt nie wie, co stało się z najmłodszym z rodzeństwa, Andrzejem, którego Zygmunt powierzył opiece Oleksandra. Sam Zygmunt nie potrafi odnaleźć się w nowych realiach, oddala się od córek, za to doskonale dogaduje się z kobietą, od której powinien trzymać się z daleka. Po ponad roku od lipcowych wydarzeń na cmentarzu zostaje odsłonięta tablica poświęcona pamięci zamordowanych przez UPA. Edward, brat Heleny, jest temu przeciwny, ale Zygmunt stawia na swoim, nie wiedząc nawet, że ściąga na bliskich kłopoty. Niedługo po odsłonięciu tablica zostaje oblana farbą, a kilka tygodni później roztrzaskana. Nad rodziną zawisa widmo przesiedlenia. [opis pochodzi od wydawcy]
Stawińscy próbują dostosować się do powojennej rzeczywistości, ale wciąż oddalają się od siebie. Powrót zaginionego Andrzeja niewiele zmienia, bo syn Zygmunta nie toleruje ani ojca, ani starszych sióstr. W dodatku nie stroni od szemranego towarzystwa. Zosią interesuje się jeden z pracowników poznańskiego Ceglorza, ale kobieta nie jest gotowa otworzyć się na nowego mężczyznę. Potrzebuje czasu, aby przeżyć żałobę po zmarłym mężu, w dodatku nieustannie zajęta jest córką, która sprawia problemy. Z kolei Wanda trzyma na dystans zakochanego w niej Witka, bo tak jak Zosia jest wierna pierwszej miłości. Jednak wskutek grożącego jej niebezpieczeństwa powoli zmienia do niego nastawienie. Jadzia wychodzi za mąż za majętnego Tomasza Bartoszaka. Niestety szczęście małżeńskie nie trwa długo, zmącone przez uprzedzoną do niej teściową. Problemy rodzinne schodzą na dalszy plan, gdy w Poznaniu dochodzi do wystąpień robotniczych przeciwko władzy. Stawińscy czynnie uczestniczą w strajku, za co mogą zapłacić najwyższą cenę. [opis pochodzi od wydawcy]