To był ten jeden jedyny raz, kiedy Tiffany powinna była pilnować babci. I akurat dziś babcia musiała popsuć internet. Cały internet. Na całym świecie. No, super.. Bez internetu nic nie jest już tak jak dawniej. Max nie może cały czas gapić się w komórkę, Luisa nie może słuchać muzyki, a dziadek - oglądać telewizji. Nawet mama i tata wrócili wcześniej do domu, bo nie mogli pracować. Nikt nie wie, co robić - tak zupełnie bez internetu. A jednak robi się z tego całkiem fajny dzień. Mimo że internet jest popsuty! A może właśnie dlatego?
UWAGI:
Tytuł oryginału: Der Tag, an dem die Oma das Internet kapitt gemacht hat. Oznaczenia odpowiedzialności: Marc-Uwe Kling ; zilustrowała Astrid Henn [>>] ; z języka niemieckiego przełożyła Agata Janiszewska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
E-lementarz internetu czyli Najprostszy na świecie podręcznik dla miliona Polaków Tyt oryg.: "Najprostszy na świecie podręcznik dla miliona Polaków". Tyt oryg.: "Elementarz internetu".
Folksonomie czyli Społecznościowe opisywanie treści : poradnik "Społecznościowe opisywanie treści " Na dod. s. tyt.: "Folksonomies : a guide to social indexing".
Książka jest próbą wieloaspektowego i wnikliwego opisania folksonomii (tagowania), czyli praktyki kategoryzacji treści z wykorzystaniem dowolnie dobranych słów kluczowych. Autor przedstawia folksonomię jako zjawisko nowe, aktywizujące społeczności sieciowe, wskazuje źródła jego powstania, proces tworzenia oraz wady i zalety tagowania. Książka ma charakter poradnika przybliżającego zjawisko przeciętnemu internaucie, a bibliotekarzom sugestie wykorzystywania wiedzy użytkowników Web 2.0. w opracowywaniu zbiorów.
Koniec niewinności! Koniec bezkrytycznego zapatrzenia w dobrodziejstwa sieci! Jeśli myślicie, że dla was internet nie jest groźny, mylicie się. Czas się bać!
Nawet mieszkańcy NRD nie byli inwigilowani przez Stasi tak skutecznie, jak my jesteśmy codziennie inwigilowani w sieci. Nigdy w historii ludzkości nie pojawiła się sytuacja, w której wolność słowa, tajemnica korespondencji czy przepływy pieniędzy zależały od kilku korporacji. Politycy bawią się Twitterem z gorliwością gimnazjalisty obdarowanego smartfonem na urodziny. Dziennikarze technologiczni ekscytują się kolejnymi wodotryskami w kolejnych wersjach gadżetów. Większość pieje z zachwytu, mało kto pyta o zagrożenia. A ja uważam, że najwyższy czas zacząć pytać: - Jak to się stało, że internet, obiecując nam wolność wyboru, tę wolność nam odebrał? - A obiecując absolutną wolność słowa, zrealizował koszmar doskonałej cenzury? - Dlaczego na własne życzenie zrezygnowaliśmy w sieci z naszej prywatności i czy było warto? - Czy sieć tworzy nowe miejsca pracy, czy je zabiera? - Jaka jest prawda o rewolucjach, które wybuchają w serwisach społecznościowych, a zwyciężają na ulicach? - Jak świat pogrążył się w tym szaleństwie i czy da się to jeszcze naprawić? Da się. O tym również jest moja książka. [Wojciech Orliński]
UWAGI:
Bibliogr. s. 281-282. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Internet : ochrona wolności, własności i bezpieczeństwa = protection of freedom, property and security = der Schutz der Freiheit, des Eigentums und der Sicherheit Tyt. równol.: "Internet : protection of freedom, property and security". Tyt. równol.: "Internet : der Schutz der Freiheit, des Eigentums und der Sicherheit".
POZ/ODP:
red. Grażyna Szpor ; aut. Andrzej Adamski [et al.].