Jeszcze w poniedziałek bohaterowie Przerwanej podróży mieli swoje plany i cele, a już we wtorek rano wszystkie ich zamierzenia przestały się liczyć. Wypadek spowodowany przez parę nieodpowiedzialnych szaleńców sprawił, że dla Zofii i Michała był to kres wędrówki, a dla Antoniny i pozostałych niespodziewana przerwa w podróży trwała bardzo długo. A że życie nie lubi pustki, nowa sytuacja wymusza nowe plany i cele, jest poważnym wyzwaniem nie tylko dla poszkodowanych, lecz także dla ich najbliższych.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Felicja Lipecka zwana Funią przeprowadza się do córki i zamieszkuje wraz z jej rodziną. Chce się zająć domem, ogrodem, robić przetwory i nalewki, być "prawdziwą" babcią. Spotyka ją jednak rozczarowanie - w domu jest tłoczno, lecz absolutnie cicho. Wszystko się zmienia, kiedy wstępuje do alebabek. Alebabki nie są przebojowymi trzydziestolatkami żyjącymi na wyścigi z czasem, tylko dojrzałymi, żeby nie powiedzieć "przejrzałymi" paniami. Tam Funia jest taką, jaką chciała być w domu - znajduje posłuch, słuchaczki i odzyskuje apetym na życie. Tam też poznaje prawdę o sobie i realizuje swoje największe marzenie. A czy dobrze na tym wychodzi?
UWAGI:
Na okł.: Poruszająca opowieść o tym, że lubić i rozumieć znaczy więcej niż kochać.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Rok 2014. Ewa Parelska, archiwistka i entuzjastka historii, postanawia urządzić zjazd swoich krewnych, tych z bliska i tych z daleka. A zbierze się ich trochę, bo protoplaści rodu Korzeńskich, Leontyna i Jan, mieli siedmioro dzieci.W 1920 roku legionista Jan Korzeński ożenił się z panną Tokarzówną, córką zamożnego kupca z Włocławka. Założył luksusowy sklep kolonialny, by utrzymać szybko powiększa-jącą się rodzinę. Była ona duża, patriarchalna, złożona z rodziców, dzieci, babci Elwiry i ukochanego wuja Józefa. Jan zawsze powtarzał: "Pochodzimy z jednego pnia, musimy się kochać, szanować i wspierać".Niestety, w nowej, peerelowskiej rzeczywistości jego potomkowie poszli różnymi dro-gami, nie zawsze respektując zasady wyniesione z domu. Zabrakło czasu, a może nawet chęci, żeby poznać przeszłość, kiedy zaś ta ochota się pojawiła, było za późno. Ewa pró-buje zgłębić rodzinne archiwum, kryjące niejedną tajemnicę. I wtedy okazuje się, że bia-łe chyba nie zawsze bywa białe, a czarne może mieć różne odcienie. A jaka jest praw-da? Czy tylko jedna i oczywista?Powoli wszystko się zmienia, zaczynają ożywać dawne animozje i strachy.Zjazd rodzinny miał przypomnieć starą prawdę głoszoną przez przodków. I tu zrodziło się zasadnicze pytanie: czy coraz bardziej oddalająca się od siebie rodzina będzie miała ochotę jeśli nie na szacunek i miłość, to przynajmniej na zwykłe popatrzenie sobie w oczy.
UWAGI:
Na okł. : Pochodzimy z jednego pnia, musimy się kochać, szanować i wspierać.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni